Sztuczna wyspa
Sztuczna wyspa w kształcie Palmy, dzieło rąk człowieka widoczne z kosmosu, to chyba najbardziej rozpoznawalny element Dubaju. Chyba, bo przecież Dubaj to światowa stolica Najbardziej Rozpoznawalnych Elementów.
Wielokrotnie słyszałam zarzuty pod adresem rządzących Dubajem, że “nie wiedzą co z pieniędzmi robić” i dlatego inwestują w absurdalne konstrukcje. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Projekty, w tym sztuczna wyspa, są bardzo dobrze przemyślane. I mają swój cel.
Dubaj nie ma, wbrew pozorom, bardzo długiej linii brzegowej, której z kolei bardzo potrzebuje. Już teraz gospodarka tego emiratu opiera się w dużej mierze na turystyce, a w przyszłości dochody z niej będą jeszcze bardziej istotne.
The Palm Jumeirah, to jedna z trzech wysp, których budowa ma stworzyć w sumie 520 kilometrów tak bardzo potrzebnej w turystyce plaży. Konstrukcja Palmy Jumeirah dodała 78 km do linii brzegowej Dubaju, podwajając jej długość.
Wyspa ma rozpiętość 5 x 5 km i całkowitą powierzchnię większą niż 800 boisk piłkarskich. Jej główną część stanowi trzon, z którego rozchodzi się 16 liści/gałęzi. Całość zakończona jest 11 km wałem w kształcie półksiężyca, który pełni rolę falochronu i na którym znajduje się osławiony hotel Atlantis.
Dodam jeszcze, że budowę rozpoczęto w roku 2001, a pierwsi mieszkańcy zaczęli wprowadzać się do swoich mieszkań 5 lat później, pod koniec 2006.
Z ciekawostek: w okolicy wyspy zatopione zostały części dwóch myśliwców F-100!