Znajomy zapytał nas, gdzie zabrać żonę na romantyczną kolację. „The Observatory” odpowiedzieliśmy chórem.
Mieści się na 52 piętrze hotelu Marriott, ma bardzo elegancki, choć może nieco eklektyczny wystrój, i takąż samą kartę dań. W żadnym razie jednak nie jest to krytyka. Prostota menu łączy się z jego bardzo wysoką jakością, i choć może tradycyjny sufr-and-turf nie powala oryginalnością, to na pewno zniewala smakiem. Perfekcyjnie przyrządzony homar, idealnie wysmażony stek serwowane z grillowanymi szparagami są w stanie zadowolić nawet tych bardziej wybrednych.
A widok… widok to oddzielny temat.
W The Observatory warto pojawić się po zmroku, albo o zachodzie słońca, gdyż z 52 piętra rozciąga się wspaniały widok na Marinę z jednej strony i na morze i Palmę – z drugiej.
Na romantyczną kolację jest to miejsce idealne!
