W 2011 roku, kiedy argentyńska sieć Gaucho otwierała lokal w Dubaju, zostałam zaproszona na dry run, czyli próbę generalną działania restauracji. Polegało to na tym, że „znajomi i przyjaciele królika” pojawili się na kolacji, w czasie której mogli skosztować każdej pozycji z karty dań, za darmo, w zamian za co mieli jedynie po skończonym posiłku odbyć krótką rozmowę z managerem i zdać relację z jakości posiłku, obsługi, wrażeń z lokalu, temperatury klimatyzacji, itp. Innymi słowy, przetestować na sobie i wskazać wszystko, co ich zdaniem należy poprawić przed oficjalnym otwarciem.
Gdyby ktoś pytał mnie o wymarzony zawód, bez wahania wskazałabym na testera restauracji. No, może zostawiłabym miejsce na przewodnika po Dubaju 😉
Próba generalna zdaniem mojego męża i moim wypadła w stu procentach pomyślnie. Serwowana argentyńska wołowina była najwyższej jakości. Gaucho dba o to, by krowy, zanim staną się stekiem, pasły się na świeżym powietrzu, na organicznej trawie, znajdującej się w odpowiednim przedziale nad poziomem morza, tj. nie za nisko i nie za wysoko, były nie za młode i nie za stare, zdrowe, nie traktowane sterydami, czy antybiotykami. Obsługa jest wysoce przeszkolona, a goście, przed podjęciem decyzji co do kawałka wołowiny, którego chcieliby skosztować, mają zaprezentowane poszczególne cięcia – kelner przynosi na drewnianej desce kawałki karkówki, antrykotu i polędwicy, byśmy mogli dokonać świadomego wyboru.
Restauracja Gaucho w Dubai Financial Center jest na pewno miejscem dla wielbicieli wołowiny i jako takie, mogę je z czystym sumieniem polecić. Na kolację we dwoje, na obiad z klientem, tak naprawdę na każdą okazję.